Lubisz uczyć się języka czytając książki, ale nie do końca wiesz po co konkretnego sięgnąć? Dzisiaj zaproponuję Ci Valerię, luźną powieść osadzoną w aktualnym czasie. Zapewne możesz ją kojarzyć, gdyż na podstawie całej serii książek powstał serial na Netflixie o tym samym tytule.
Dlaczego warto sięgnąć po Valerię?
- język jest dość prosty. Nie trzeba mieć zaawansowanego hiszpańskiego, aby zrozumieć większość dialogów czy opisów. Książkę w oryginale polecam już od B1+
- znajdziemy bardzo dużo dialogów. Dzięki temu możemy zapoznać się z wieloma wyrażeniami, czy utartymi zwrotami, które możemy od razu wprowadzić do naszych hiszpańskich konwersacji
- jest to źródło kolokwializmów. Dzięki naturalnym dialogom i współczesnym opisom, znajdziemy sporo aktualnego i używanego na co dzień języka
- jeżeli książka jest dla nas jeszcze za trudna, możemy pracować z nią wraz z wersją polską. Czytamy fragment/rozdział/akapit po hiszpańsku, a potem po polsku. Po to, aby nie pogubić się w historii. Potem oczywiście wracamy do wersji hiszpańskiej i wyciągamy to co dla nas najistotniejsze: nowe słówka, ciekawe zwroty, przykładowe całe zdania, a nawet formy i konstrukcje gramatyczne. Od razu dodam, że obie wersje gramatyczne są dostępne w naszej księgarni 🙂
Poniżej przygotowałam fragment dialogu z pierwszej części Valerii, En los zapatos de Valeria. Zobaczcie jak wygląda przykładowy dialog i ile można z niego wynieść 🙂
Książka Valeria w wersji hiszpańskiej i polskiej
Fragment dialogu z pierwszej części “En los zapatos de Valeria”
Miré a Lola, que seguía riéndosekonstrukcja: seguir + gerundio – dalej coś robić, kontynuować, tutaj: seguía riéndose – dalej się śmiała pero ahora pasándolo realmente mal. Quería contarme qué era lo que le hacía tanta graciahacer gracia – śmieszyć, rozbawiać pero no podía dejar de reírse y empezaba a lagrimearłzawić, płakać. De pronto cogió aire y gritó:
—¿Tú sabes quién es ese tíokoleś, typ?
—¡No! Pero ¡¡dímelo ya!!
Volvió a Konstrukcja: volver + bezokolicznik ponownie coś zrobić. Tutaj: Ponownie/znowu złapała powietrzecoger aire. Mientras, mi cabeza daba vueltas: actor porno, gigoló, casado, cura…
—¡Es el jefe de Carmen!
El mundo se parópararse – zatrzymywać się un instante. Ni siquiera escuchaba la música del local. Ahora sí que iba a armarse wywołać, wzniecać la Tercera Guerra Mundial, una orgía nuclear de la que no íbamos saber salir ni Lola ni yo.
—Bromeas bromear – żartować —respondí entre dientes.
—¡Ni de coña!No nie gadajcie! – w j. hiszpańskim ni de coña jest to wulgarnym wyrażeniem —gritó Lola—. ¡Ese es el tío al que Carmen hace vudú!
No me lo podía creer. Lola no paraba de reírse a carcajadasgłośno, na całe gardło, pero porque en realidad aún no se había dado cuenta de lo jodido de nuestra situación.
—Lola, no te rías. ¿Qué vamos a hacer?
— ¡Y yo qué sé!Nie wiem ¡Es el jefe de Carmen! —No podía dejar de repetirlo, había entrado en bucleentrar en bucle – zapętlić się.
¡¿Por qué has tenido que decírmelo, Lola?! Y Lola se rio con tantas ganas que de pronto desapareció, cayendo de culocaer de culo – upaść na tyłek al suelo…
Ćwiczenia