Jak nauczyć się języka w podróży? Istnieje przekonanie, że jak ktoś dużo podróżuje lub żyje za granicą to w mig łapie dany język obcy. Niestety nie do końca tak jest. Owszem, ma on dużo łatwiej i zdecydowanie więcej możliwości, jednak nie zawsze jest w stanie to wykorzystać. Dlaczego?
Odpowiedź nie jest łatwa. Dlatego chciałabym z Wami przeanalizować przykład dwóch moich uczennic, zmienię jednak ich imiona 🙂 W ten sposób zobaczymy w czym może tkwić problem i jak nauczyć się języka w podróży.
Mniej więcej w tym samym czasie zaczęłam uczyć indywidualnie dwie osoby: Matyldę i Krystynę. Obie mają ok. 35 lat, pracują w dużych firmach, są bardzo ambitne i aktywne. Obie zdecydowały nauczyć się hiszpańskiego bardziej z powodów hobbystycznych, lecz nie wykluczały w przyszłości pracy z tym językiem.
Mniej więcej po roku nauki, kiedy ich hiszpański stał się w miarę komunikatywny i byłyśmy pewne, że dadzą sobie radę w każdej sytuacji, obie zdecydowały się wyjechać na tydzień do Hiszpanii na własną rękę. Na krótkie wakacje z rodziną, a przy okazji sprawdzić swoją wiedzę i nabrać pewności językowej. Każda z nich na cel obrała Barcelonę, nie przejmując się w ogóle katalońskim. I słusznie, bo kataloński wcale tak nie gryzie 🙂
Kiedy już wróciły, jedną z nich miałam ochotę udusić, a drugą wycałować – tak byłam z niej dumna! Co takiego obie zrobiły?
Zacznijmy od duszenia. Krystyna, która sama zorganizowała sobie pobyt w tym pięknym mieście, praktycznie ani razu podczas swojego pobytu nie rozmawiała po hiszpańsku! Zaledwie parę pojedynczych zdań. Jak sama stwierdziła – nie było okazji. Druga, tj. Matylda ledwo wysiadła z samolotu a już miała za sobą pierwsze rozmowy, między innymi o pogodzie 🙂 Da się? Da!
Matylda wróciła do Polski rozentuzjazmowana, pełna nowej motywacji, ale przede wszystkim poczuła, że ten rok nauki nie poszedł na marne i tak naprawdę zdała sobie sprawę co potrafi z hiszpańskiego. W każdym dniu pobytu próbowała swoich sił, sama tworzyła sytuację by móc porozmawiać, poznać nowych ludzi, nauczyć się czegoś nowego.
Jedna z nich jako pamiątkę z wakacji przywiozła ze sobą masę wspomnień, m.in. jak to piła wino z nowo poznaną hiszpańską rodziną w klimatycznej barcelońskiej knajpce, a druga przywiozła sobie rozczarowanie, bo nie sprawdziła swojej wiedzy ani niczego nowego się nie nauczyła.
Jak widzicie, nie wystarczy tylko pojechać na wakacje i czekać aż sytuacja sama wymusi od Was użycia języka. Samemu trzeba się starać i próbować. Nie dla wszystkich może być to łatwe, dlatego przygotowałam dla Was pewną listę rzeczy do zrobienia podczas wypadu do Hiszpanii. Nie ważne czy pojedziesz na dwa dni czy na dwa tygodnie, nie ma tłumaczenia się ani wymówek 🙂
W linku poniżej możecie pobrać listę zadań do zrobienia w trakcie wyjazdu. Jest to lista zadań, która ma na celu zmobilizować Was do używania języka, do próbowania swoich sił w różnych sytuacjach. Dzięki temu sprawdzicie swoje możliwości, zobaczycie w czym macie jeszcze problem, w czym musicie się dokształcić, a co wychodzi Wam super.
LISTA ZADAŃ – Jak nauczyć się języka w podróży?
[aesop_document type=”pdf” src=”https://fiestasiesta.pl/wp-content/uploads/2017/01/LISTA-ZADAŃ-JĘZYKOWYCH-W-TRAKCIE-PODRÓŻY.pdf” caption=”Jak nauczyć się języka w podróży?”]
Jeżeli uważacie, że taka lista może się przydać jakiemuś Waszemu znajomemu to nie zapomnij mu jej podesłać!
Jak dla mnie najlepszą nauką jest wyjazd. Nie chodzi mi tu o żadne kursy językowe, ale po prostu o podróżowanie. Jeżeli podejdziemy do tego odpowiednio, będziemy mieli plan i cel, to jesteśmy w stanie bardzo wiele wynieść z takich wakacji. Nie tylko samą wiedzę, ale i pewność siebie, która jest niezbędna kiedy chcemy porozumiewać się w obcym języku.
Pamiętajcie, że do nauczycieli się przywiązujecie i przyzwyczajacie. Po pewnym czasie nie czujecie się przy nich skrępowani, nawet jak popełniacie błędy to się tak nie przejmujecie i “lecicie” dalej. Problem jest kiedy nagle musicie porozmawiać z całkiem obcą dla Was osobą, nagle pojawia się przed Wami wielka ściana i się blokujecie. Jedyne lekarstwo to szukać ciągle nowych osób i mówić i ćwiczyć i mówić, i ćwiczyć 🙂
Tak jak moje uczennice możecie wybrać się do Barcelony. Aby ułatwić Wam decyzje o wyjeździe podsyłam Wam propozycję wylotu i noclegu.
Nocleg polecam poszukać w wyszukiwarce OK Noclegi w Barcelonie, znajdziecie tu zakwaterowanie na każdą kieszeń i z pewnością każdy znajdzie tu odpowiednie lokum wg swoich upodobań i wymagań.
A jeżeli chodzi o transport to pamiętajcie, że Barcelona ma dwa lotniska. Jedno usytuowane zaraz obok miasta (El Prat), a drugie w Gironie, oddalone od centrum Barcelony ok. godziny jazdy autobusem. Warto wziąć to pod uwagę kupując bilety lotnicze! A tu przykładowe ceny biletów firmy WizzAir:
Wylot z Gdańska:
Wylot z Warszawy:
No to jak? Kiedy lecicie? 😀