Kraj Basków to przepiękna, malownicza prowincja Hiszpanii, usytuowana na jej północnym wschodzie przy granicy z Francją. Składa się z trzech prowincji Guipúzcoa, Vizcaya i Álava. Cechuje się dużą autonomią terytorialną, jak Katalonia, ze względu na różnice kulturalne względem reszty Hiszpanii. Można wyróżnić wiele przyczyn dlaczego Baskowie czują się inni niż Hiszpanie. Zacznijmy od sprawy najbardziej przyziemnej: wygląd. Przeciętni, a może lepiej powiedzieć stereotypowi Hiszpanie w naszym wyobrażeniu wygląda mniej więcej tak:
(Enrique Iglesias)
(Alba Rico Navarro )
Za to Baskowie wyglądają (oczywiście stereotypowo) tak:
(Gwiazdy filmu „Ocho Apellidos Vascos” Dani Rovira, Clara Lago, Carmen Machi)
(Zdjęcie znalezione w Google z pokojowej manifestacji w Kraju Basków)
(Zdjęcie francuskiej gazety “La Semaine du Pays Basque” z roku 2014, na pierwszej stronie zaprezentowany jest typowy styl baskijski)
Różnica jest „lekko” zauważalna, powiedziałabym, że Baskowie są po prostu rebelami. Baskijska fryzura nosi nazwę el peinado Abertzale (fryzura patriotyczna, narodowa) i uwierzcie na słowo, można zobaczyć na ulicy wiele osób ściętych w ten sposób.
Przejdźmy do sprawy poważniejszej, wręcz świętej w Hiszpanii, a mianowicie tapas, których nie znajdziecie w Kraju Basków. Za to zakochacie się w lokalnej ich wersji Pintxos, czyli miniaturowych kanapeczkach, małych dziełach sztuki, które można podziwiać przy ladzie każdego baru i zajadać się do woli. Zazwyczaj zawierają owoce morza, lokalne wędliny, sery, a udekorowane są owocami, warzywami i ukochanym przez wszystkich Hiszpanów majonezem (kwestia niezmienna niezależnie od regionu).
Będąc w Kraju Basków lepiej nie chwalić się na prawo i lewo, że jest się w Hiszpanii, gdyż mieszkańcy tej uroczej krainy są wyczuleni na tym punkcie i zawsze warto jednak powiedzieć, że odwiedza sie País Vasco, czyli Euskadi czy Euskal Herria.
Największą różnicą, której nie sposób przeoczyć jest język, którego już dostaliście próbkę (euskadi). Baskowie mają dwa języki oficjalne: hiszpański kastylijski i galicyjski. I ten ostatni jest prawdziwym i niepodważalnym świadectwem ich odrębności od reszty kraju. Jego pochodzenie wciąż jest nieznane, podobny mu jest południowo-kaukaski. Jednak jak miałby się dostać do na teren dzisiejszego Kraju Basków? To wciąż pozostaje zagadką. Narodziny baskijskiego datuje się na około 1000 lat temu, był i jest używany nie tylko w hiszpańskim regionie Kraju Basków, ale także w południowo-zachodniej Francji i w niektórych częściach Navarry.
W ciągu ostatniego stulecia język mógł zostać całkowicie zapomniany przez opresyjną politykę Generała Franco, jednak dzięki poświęceniu i odwadze mieszkańców był potajemnie nauczany i przekazywany z pokolenia na pokolenie. W roku 1979 w Estatuto de Autonomía języki kastylijski i baskijski, otrzymały status oficjalnych na całym terytorium regionu. Ten sam dokument nałożył obowiązek nauczania baskijskiego na wszystkie szkoły w regionie z równoległym nauczaniem kastylijskiego. We Francji jedynym oficjalnym językiem jest francuski, co za tym idzie, baskijski nie jest już tam powszechnie używanym językiem, chociaż wciąż można spotkać osoby nim się posługujące.
W 2011 roku została przeprowadzona najaktualniejsza V edycja Encuesta Sociolingüística przeprowadzona przez Rząd Baskisjki, której celem było zbadanie umiejętności językowych Basków. Badania społeczne wykazały, że 32% (600 050) osób powyżej 16 roku życia jest dwujęzyczna, 17,2% (322 000) mieszkańców Kraju Basków jest dwujęzyczna pasywna (innymi słowy osoba rozumie język w formie mówionej lub pisanej, ale ma trudności w samodzielnym posługiwaniu się nim), a 50,8% (951 000) Basków mówi jedynie po kastylijsku. Według tego badania najwięcej osób zna język baskijski w prowincji Guipúzcoa (49,9% dwujęzycznych i 16,4% dwujęzycznych pasywnych), a najmniej w prowincji Álava (16,8% dwujęzycznych i 16,8% dwujęzycznych pasywnych).
Nauka baskijskiego graniczy z niemożliwością, ma aż 12 koniugacji!
Język baskijski, który ma więcej przypadków niż polski, jest w niczym podobny do reszty języków europejskich, formalnie zaliczany jest do grupy języków izolowanych, a więc nie należących do żadnej grupy językowej. Oficjalny baskijski nauczany w szkołach jest ustandaryzowaną wersją 10 dialektów. Miałam styczność z baskijskim mieszkając w Kraju Basków, gdzie znajomi Baskowie opowiadali mi o nim, bardzo często podkreślając jak trudnym jest językiem. Dla wielu mieszkańców jest największą zmorą w trakcie nauki w szkole podstawowej i ponadpodstawowej. Co oczywiste, dużo łatwiej jest osobom, których rodzice posługują się baskijskim w domu na przemian z hiszpańskim, jednak nie w każdej rodzinie osoby ze starszych pokoleń go znają.
Charakterystycznym zjawiskiem społecznym dla Kraju Basków jest la cuadrilla: paczka przyjaciół, którzy poznali się w trakcie szkoły, bardzo silnie ze sobą związanych na całe życie, rzadko wpuszczających w swoje szeregi na stałe nowe twarze, szczególnie obcokrajowców. Sprawa jeszcze bardziej się komplikuje, gdyż w wielu cuadrillas, jak nie w większości, używany jest język baskijski, co sprawia, że jest praktycznie niemożliwym dołączenie do nowej grupy. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że zostać stałym, „równoprawnym” członkiem cuadrilli jest bardzo trudno, jednak bycie dobrym znajomym osób, które tą paczkę tworzą, jest jak najbardziej do zrobienia, więc się nie martwcie. Baskowie są bardzo przyjaznymi i pomocnymi ludźmi, z którymi chce się spędzać czas i na pewno nie będą was ignorować czy traktować w gorszy sposób, bo nie znacie baskijskiego. Hiszpański w zupełności wystarczy. A z angielskim sprawa wygląda podobnie jak w całej Hiszpanii, więc lepiej jednak być przygotowanym na rozmowę po hiszpańsku.
Poniżej znajdziecie przydatne wyrażenia po baskijsku, z których pierwsze trzy są wytłuszczone, bo są używane praktycznie w każdej codziennej sytuacji. Baskowie w miejscach publicznych takich jak sklepy, bary, urzędy posługują się hiszpańskim, ze względu na to, że się nie wie czy obca osoba, do której się zwraca jest dwujęzyczna bądź nie. Jednak kaixo (cześć), agur (do widzenia) i eskerrik asko (bardzo dziękuję) usłyszysz od każdego sprzedawcy, barmana, przechodnia. Mało tego, po kilku dniach pobytu sam zaczniesz ich używać! Są niezwykle dźwięczne i szybko wpadają w pamięć. Ja wyjątkowo upodobałam sobie agur, pasuje mi takie pożegnanie, które można przyjemnie zaśpiewać wychodząc w drzwiach: Aguuuuuuur!
1. Kaixo –Cześć
2. Agur- Papa, Na razie, Do widzenia
3. Eskerrik asko – Dziękuję
4. Egun on – Dzień dobry (rano)
5. Arratsalde on – Dzień dobry (po południu)
6. Aupa! – Siema
7. Ongi etorri – Witaj Bienvenidos
8. Gabon – Dobranoc
9. Bai – Tak
10. Ez – Nie
11. Nazywam się Marta- Nire izena Marta da- Dokładne tłumaczenie: Moje imię Marta jest
12. Ile masz lat?- zenbat urte dituzu? – Jaki rok ty?
13. Zorte on! – Powodzenia
14. Egun on izan dezala – Miłego dnia
15. Ez dut ulertzen – Nie rozumiem
16. Astiro- astiro hitz egin mesedez – Proszę mówić wolniej
17. Zenbat balio du? – Ile to kosztuje?
18. Komuna, non dago? – Gdzie jest toaleta?
19. Non dago tren—>geltokia? —> Where is the train station?
20. Non dago autobus—>geltokia? —> Where is the bus station?
21. Ez dakit euskaraz—> I do not speak Basque
22. Ba al dakizu ingelesez? – Mówisz po angielsku?
23. Nongoa zara? – Skąd jesteś?
24. Non dago xxxxxxx? – Gdzie jest xxxxxxx?
25. Topa! – Na zdrowie!
26. Geldi! – Stop
27. Lasai – Luuuzik, take it easy
Mieszkałam w Kraju Basków przez półtorej roku, najpierw pół roku w San Sebastian w trakcie program Erasmus, a później w Bilbao odbywając roczny staż zawodowy. W tym czasie Kraj Basków skradł moje serce i wydaje mi się, że ono wciąż tam jest, mimo że minęło już sporo czasu od mojego powrotu. Jeśli spodobał wam się mój artykuł, zapraszam na mojego bloga https://chillintravellin.blogspot.co.uk/ gdzie piszę o moich doświadczeniach z emigracji i podróży.
Marta Nowakowska