Kto mnie już dłużej obserwuje, ten wie, że jestem wielką miłośniczką churrosów. Co prawda za samą kuchnią hiszpańską nie przepadam, to jednak desery, słodycze i inne przysmaki mają pyszne! Już parę razy próbowałam zrobić domowe churrosy, jednak za każdym razem było coś nie tak. Już nawet będąc w Hiszpanii kupiłam specjalną mąkę do ich wyrobu, ale to też nie pomogło. Niby wydają się takie proste, a jednak nie wychodziły. Do czasu 🙂

Dwa lata temu brałam udział w warsztatach organizowanych w studiu Pole do popisu, gdzie uczyliśmy się przygotowywać różne tapasy. Relacja z tego wydarzenia jest zapisana na moim Instagramie jako wyróżniona, możecie sobie podejrzeć jak to wyglądało. I tam właśnie między innymi zrobiłam swoje pierwsze udane churros! A przepis, który znajdziecie poniżej, jest zaczerpnięty właśnie z tych warsztatów, chociaż przyznam szczerze, że go delikatnie zmieniłam.

Przepis na churros jest prosty, a ich przygotowanie nie zajmuje dużo czasu. Najważniejsze to tricki, które ułatwią Wam osiągnięcie sukcesu 🙂

Składniki:

  • 125 ml mleka
  • 25 g masła
  • 80 g mąki
  • 2 jajka
  • sól
  • olej (tyle, aby móc w nim usmażyć churroski)
  • opcjonalnie: cukier
  • dodatki: gorąca czekolada, cynamon, cukier puder, krem dulce de leche, lub cokolwiek innego

W małym garnuszku zagotuj mleko, masło i szczyptę soli. Jeżeli chcesz, aby churros wyszły słodkie, dodaj jeszcze jedną bądź dwie łyżki cukru. Ja osobiście dodaję cukru symbolicznie, za to nadrabiam słodkością w polewie. Kiedy już się to wszystko zagotuje, dosyp mąki i ciągle mieszaj najlepiej drewnianą łyżką. Cały czas gotując mieszaj tak długo aż konsystencja będzie jednolita. Mi to zajmuje około 3-4 minut.

Po tym czasie odłóż ciasto na bok, na około 10 minut. Musi ono ostygnąć. W międzyczasie możesz przygotować sobie polewę z czekolady lub inne dodatki jakimi możesz posypać churrosy. Możesz też zacząć rozgrzewać olej w garnku i przygotować rękaw cukierniczy. Jeżeli go nie masz, to zobacz tutaj jak go łatwo zrobić z papieru do pieczenia. A jak jesteś takim fanem churrosów jak ja, to polecam Ci kupić taki najzwyklejszy. Ja swój kupiłam za ok. 20 zł i będzie mi trochę służył.

Po tych dziesięciu minutach wbij jajka i utrzyj ciasto. Gotowe ciasto przełóż do rękawa cukierniczego i wyciśnij je do rozgrzanego oleju. I teraz bardzo ważna wskazówka! Aby łatwo porozdzielać odpowiednie długości churrosów, skorzystaj z nożyczek. Czyli wyciskając ciasto, utnij je po chwili nożyczkami. W ten sposób nie zrobisz kilometrowego churrosa, ani też nie zrobi ci się z niego okrągły pączek 🙂 Jak będziesz próbować odciągać rękaw, to churroski mogą się też zniekształcić.

Poczekaj chwilkę aż zaczną się rumienić, odwróć je na drugą stronę i po chwili wyciągnij już gotowe churrosy. Jeszcze takie gorące możesz obtoczyć cukrem i cynamonem, albo poczekać chwilkę i schrupać je maczając w gorącej czekoladzie. Ja tym razem część oprószyłam cukrem pudrem, a resztę maczałam w kremie dulce de leche.


Czekam na Wasze wykonania churros! Jeżeli chcecie się pochwalić swoim wykonaniem to wyślijcie do mnie zdjęcia, lub oznaczcie w swoich Social Media @fiestasiesta.pl 🙂